Białe, lawendowe, fioletowe, purpurowe, różowe…tak wiele odcieni ma ta piękna roślina, która zdobi nasze parki wiosną, a jej zniewalający zapach zwiastuje lato, które już niedługo ma nadejść.
„Ślepa jestem, oślepiona majem. Nic nie wiem, prócz, że pachną bzy”. Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Sami nie moglibyśmy powiedzieć tego lepiej aby wyrazić to pachnące przedstawienie, jakie o tej porze roku urządzają krzewy bzu. I choć można je spotkać w wielu miejscach na świecie to ich prawdziwym domem jest Europa Wschodnia.
Lilak pospolity pochodzi z gór Bułgarii, Chorwacji, Słowacji, Czech, Węgier i Rumunii. Przez wieki gatunek ten uprawiali także Turcy. W 1500 r. krzewy bzu pojawiły się w Paryżu. Francuzi stworzyli tak wiele odmian, że lilak pospolity jest często nazywany francuskim lilakiem.
Liliowiec jest kwiatem o niespotykanym, głębokim fioletowym odcieniu, a w wielu przypadkach także purpurowym, bardzo cieszy oko.
Często mówi się o jego właściwościach pobudzających. Zapach bzu podświadomie kojarzy się z wiosną, która dodaje energii i radości. Pozwala z dnia na dzień zapomnieć o jesienno-zimowej chandrze.
Wbrew pozorom jednak, perfumy o zapachu bzu nie są często spotykane, trzeba się bardzo natrudzić by znaleźć kompozycje pachnącą czystym, prawdziwym, a nie syntetycznym bzem. Jeśli uwielbiasz intensywny zapach tej enigmatycznej rośliny, to musisz wiedzieć, że niestety nie będziesz miała zbyt dużego wyboru.
Nam udało się wyselekcjonować 7 najbardziej udanych, kompozycji z nutą bzu. Zapraszamy do dalszej lektury. Poznaj najpiękniej pachnące lilakiem perfumy.
Lanvin – Eclat d’Arpege
Zapach Eclat d’Arpege został wydany w 2002 roku, a twórcą tej pięknej kompozycji, wręcz ociekającej kwiatami jest Karine Dubreuil-Sereni, znana ze współpracy z markami takimi jak Gucci (Envy Me), Guerlain, Lalique. Wersja Eclat od podstawowej różni się dość znacznie, Eclat, o której mowa, jest młoda, świeża i jak wynika z mojego doświadczenia – bardzo mocno komplementowana.
Lanvin Eclat D’Arpège to ponadczasowa mieszanka bzu i cytryny, wisterii i kwiatu brzoskwini, piwonii, zielonej herbaty, białego cedru, piżma i bursztynu. Jest to zapach subtelny i lekki, bardzo rześki. Otwarcie ma bardzo przyjemny owocowo-kwiatowy charakter. Sklasyfikowałabym ten zapach jako czysty i krystaliczny, intymny oraz bliskoskórny, towarzyszy nam w ciągu dnia w postaci delikatnej, otaczającej nas aury, jest niczym powiew letniej bryzy.
Idealny do biura, na co dzień. Butelka prosta i bardzo ładna, korek zakończony klejnocikiem, co na pewno spodoba się fankom eleganckich detali.
Amouage – Lilac Love
Lilac Love to piękny, kobiecy, luksusowy zapach o świetnej trwałości i wysokiej jakości, myślę, że gdyby nie jego niebotyczna cena mógłby być jednym z lepiej sprzedający się obecnie zapachów damskich.
Lilac Love zadebiutował na rynku w 2016 roku i jest pierwszą odsłoną linii Amouage The Secret Garden Collection. W skład kolekcji wchodzi zapach Lilac Love, Blossom Love, Tuberose Love, a pastelowe flakony The Secret Garden Collection są urocze, eleganckie i bardzo kobiece, w lekko orientalnym klimacie.
Lilac Love otwierają pokryte rosą, wilgotne kwiaty i bergamotka. Mamy tu , czerwone róże z domieszką owocowych nut oraz słodkie piwonie. Na prowadzenie wysuwa się ogromny bukiet jaśminu. Jest puszysty, z domieszką waniliowego kremu, gdzieś w tle nieśmiało ukrywa się gardenia.
W miarę jak zapach się rozwija, pojawia się bez, charakterny i pudrowy. Następnie na myśl przychodzi słodka, soczysta i skąpana jakby w syropie owocowym paczula, w tym momencie woń staje się bardziej drzewna.
Na samym spodzie tej wyrafinowanej i złożonej kompozycji kryje się mleczna czekolada. To tak jakby kakao zmieszało się z zapachem białego bzu. Lilac Love to przede wszystkim róża, jaśmin, wanilia i czekolada, połączenie tych nut daje wrażenie kwiatowo-waniliowej pudrowości.
Salvador Dali – Purple Light
Perfumy Purple Light zadebiutowały na olfaktorycznym rynku w 2006 roku i stanowią kategorię orientalno – kwiatową. Za tą kompozycją stoi dwoje perfumiarzy Antoine Lie i Guillaume Flavigny. Sam zapach sygnowany jest nazwiskiem, słynnego i ekscentrycznego hiszpańskiego malarza Salvadora Dalí. Zapach tak samo jak nazwisko ambasadora jest oryginalny i ciekawy w odbiorze.
Bez, liść bambusa i kwiat wiśni – to dominujące nuty. Spośród wszystkich trzech, to bez stanowi rdzeń zapachu i jest wibrujący oraz energetyzujący. To zapach najprawdziwszego bzu pozbawiony syntetyczności i wszelkiej sztuczności. Perfumy są zachwycające i pachną jak najprawdziwszy bez zwiastujący wiosnę.
Niestety, zapach ten ma również spory minus, jego projekcja i trwałość są stosunkowo słabe. Trwałość na skórze to jakieś 3 godziny, jednak cena jest na tyle atrakcyjna, że można przymknąć oko na niską wydajność zapachu.
Bez jest naprawdę intensywny i pozostawia za sobą ogon. Nie jest to jednak zapach mdlący i przytłaczający. Jest świeży, podobnie jak w przypadku opisanego wyżej Eclat d’Arpege.
Gucci – Guilty Pour Femme
Gucci Guilty to ciepły, otulający orientalno-kwiatowy zapach, który został wprowadzony na rynek w 2010 roku. Twórcą tego zapachu jest Aurelien Guichard. Inspiracją do jego stworzenia miała być wolność wyrażania siebie, niczym nieskrępowana kreatywność oraz buntowniczość.
Perfumy te miały być swoistą celebrują płynącą z bycia prawdziwie wyzwolonym. Nazwa Guilty (z ang. winny) miała być manifestem przeciwko poczuciu winy, w dążeniu do wolności bycia sobą, bycia kimkolwiek zechcesz i robienia czegokolwiek chcesz w życiu.
Otwarcie to energetyzująca mandarynka w otoczeniu różowego pieprzu. Nuty środkowe to cudowny bez w duecie z geranium, a do tego delikatny powiewie soczystej brzoskwini.
To zapach bardzo kobiecy i elegancki, ale też drapieżny i prowokujący. Dobrze sprawdzi się o każdej porze roku i o każdej porze dnia. Odpowiedni do biura, ale też na randkę. Trwałość i projekcja bardzo dobre.
ISSEY MIYAKE Drop D’Issey
Issey Miyake A Drop d’Issey to promienna, pełna blasku i lekkości woda perfumowana, która z powodzeniem może stać się ulubionym zapachem na lato wielu kobiet. Jest jak powiew świeżości w upalne dni, kiedy potrzebujemy tego najbardziej. Perfumy te są stosunkowo świeże, zostały wprowadzone na rynek w 2021 roku. To subtelne i delikatne kwiaty w otoczeniu zmysłowego piżma.
Otwarcie stanowi naturalna róża damasceńska, delikatna bryza kwiatu pomarańczy i kremowość mleka migdałowego. Serce to anyż gwiaździsty i jaśmin. Dalej znajdziemy piżmo, ambroksan, cedr atlaski i słodycz wanilii, która ociepla zapach i czyni go bardziej zmysłowym.
Minusem może być, dla niektórych użytkowników niezbyt praktyczna butelka, której nie mamy jak postawić i może nastręczać problemów przy aplikacji gdyż jest nieco nieporęczna. Nie mniej jej wygląd jest estetyczny i elegancki.
Bottega Veneta – Parco Palladiano VII Lilla
Bottega Veneta – Parco Palladiano VII Lilla, to wodno – kwiatowy zapach dla kobiet i mężczyzn, który jest raczej zapachem niszowym, luksusowym, powstał w 2017 roku. Bottega Veneta Parco Palladiano to ultra-luksusowa kolekcja składająca się z 15 zapachów. Przy tworzeniu Parco Palladiano VII Lilla
Michel Almairac zainspirował się włoskim Ogrodem Palladiańskim.
Ten energetyczny, pełen życia zapach otwierają orzeźwiające nuty wody morskiej, a następnie serce z bzu. Słony aromat wieńczy baza z piżma.
Trussardi – My Scent
My Scent to bardzo kobieca, kwiatowa woda toaletowa, która została wprowadzona na rynek w 2015 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Natalie Gracia-Cetto znana ze współpracy z takimi wielkimi markami jak Burberry, Chloe, Cerruti, Coach, Dior czy Jean Paul Gaultier.
To prawdziwa eksplozja kwiatów z domieszką orientu. W górnych nutach tej kompozycji znajdziemy bogactwo wspomnianych kwiatów ze słodkimi akordami gruszki. Następnie pojawiają się nuty serca, w których tętni bez i róża. Dopełnia je uwodzicielski heliotrop, drewno kaszmirowe i białe piżmo w nutach bazy, co dodaje ciepła całej kompozycji.
My Scent to zapach, który z powodzeniem można nosić zarówno do biura, jak i na większe wyjścia. Każdej kreacji doda elegancji i szyku. Ten zapach nie zna kategorii wiekowej, jest uniwersalny i odpowiedni dla każdej kobiety.